Lil Kim sama nazwała się Queen Bitch, ale moim zdaniem bardziej pasowałby jej przydomek królowej kiczu. Tak już od zawsze z nią było, że głównie chodziła bardziej rozebrana niż ubrana. Kilka lat temu można było jej to wybaczyć, bo w końcu była młoda no i jej ciało prezentowało się całkiem nieźle. No i oczywiście sama stworzyła wizerunek twardej, samodzielnej, seksownej laski z, którą lepiej nie zadzierać. Szkoda tylko, że z wiekiem Kim nie wpadła na to, że chyba najwyższy czas odejść od tego looku, tym bardziej, że dobija do czterdziestki.
Muszę przyznać, że wyszukanie zdjęć raperki w gustownych strojach zajęło mi sporo czasu. Zostaje nam tylko nadzieja, że Lil Kim zatrudni jakiegoś dobrego stylistę, bo nie wierzę, że sama da radę poprawić swój wygląd. Kto wie, może Lil Kim mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy.
Muszę przyznać, że wyszukanie zdjęć raperki w gustownych strojach zajęło mi sporo czasu. Zostaje nam tylko nadzieja, że Lil Kim zatrudni jakiegoś dobrego stylistę, bo nie wierzę, że sama da radę poprawić swój wygląd. Kto wie, może Lil Kim mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz