poniedziałek, 24 sierpnia 2009

8 rocznica śmierci Aaliyah


Aż trudno uwierzyć jak ten czas leci. Pamiętam jak wczoraj dzień w, którym ruszyłam do sklepu muzycznego, aby kupić świeżutką płytę Aaliyah. A później błyskawicznie doszła do mnie informacja, że moja idolka zginęła w wypadku samolotowym. Modliłam się, żeby wiadomość okazała się durną plotką. Niestety, później pojawiły się wstrząsające zdjęcia płonącego wraku samolotu. Do dziś unikam ich widoku. Dokładnie osiem lat minęło od tej tragedii, a fani Aaliyah nadal pamiętają o tej uroczej dziewczynie. Trudno to wytłumaczyć, ale było w niej po prostu coś magicznego co do dziś sprawia, że nie można o niej zapomnieć. Była jedyna w swoim rodzaju. Po prostu One In A Million.

1 komentarz: